Młyn
Z Lidzbark.org
O młynie w Lidzbarku mowa jest już w akcie nadania praw miejskich. Znajduje się on w miejscu łączenia się rzek Łyny i Symsarny. Z miastem połączony był mostem zamkowym (przy bramie wschodniej / młyńskiej). Z zamkiem połączony był prawdopodobnie mostem w miejscu, gdzie znajdują się obecnie schody, obok byłego gdaniska.
"Młyn" jest w średniowiecznych dokumentach o Lidzbarku pojęciem bardzo szerokim: obejmuje ono tartak, szlifiernię, młyn mielący ziarno oraz "młyn" do walcowania metalu czy też "czesania" lnu. Prawdopodobnie chodzi tu o różne młyny napędzane wodą tych rzek. Dwa z byłych młynów przy Łynie są obecnie elektrowniami.
Duży budynek młynu wraz ze spichlerzem przy placu młyńskim nosił niemiecką nazwę "die Kiehl'sche Mühle". Obecna ulica krzywa zwana była Rudolf-Kiehl-Straße, czyli ulicą Rudolfa Kiehla. Możliwe, że chodzi tutaj o Rudolfa Kiehla, który ten młyn otrzymał 1880r. od swojego bogatego teścia Macketanz (czyli nie o słynnego żołnierza - jego imiennika).W 1910r. młyn ten przejął jego syn Arnold Kiehl. Nazwa firmy pozostała jednak ("Heilsberger Schloßmühle und Elektrizitätswerk Rudolf Kiehl. Besitzer Arnold Kiehl")
Budynek ten należał do miasta i biskupa warmińskiego. Jak więc trafił w ręce prywatne? Sprawa jest bardzo prosta: w 1772r. po wcieleniu Dominium Warmińskiego do Prus wszystkie młyny zostały upaństwowione. W 1779r. został on wydzierżawiony. Parę dziesięcioleci później przeszedł w ręce prywatne obszarnika Macketanz'a.
Budynki i mosty o których mówimy nie są tymi, o których wspominają dokumenty ze średniowiecza: Most młyński odbudowany został zgodnie z oryginałem w 1998r. Znaleziono w nim dwie studnie z 312 kilogramami ładunków wybuchowych z czasów II Wojny Światowej. Drugi most (odnowiony 2005r.) prowadzący ulicę Krzywą w stronę zamku pochodzi prawdopodobnie z lat międzywojennych. Obecny budynek młynu pochodzi z 1915r. gdyż poprzedni stojący w tym miejscu spłonął 28 sierpnia 1914r. Podejrzewano podpalenie i szybko znaleziono winnego: Rosjanin pracujący w lidzbarskiej cegielni został oskarżony o pracę dla wroga. Tego samego dnia sąd wojenny skazał go na śmierć. Wyrok przeczytano na lidzbarskim rynku, po czym rozstrzelano go nad Symsarną w miejscu zwanym "Totenbruch" (pl. "zaułek zmarłych" ?). W 1915r. młyn został odbudowany i być może wraz z nim most, o którym mówiliśmy.
A skoro już jesteśmy nad Łyną - jeszcze jedna ciekawa informacja: Obszar po drugiej stronie Łyny rozciągający się od elektrowni po mosty kolejowe w stronę Bisztynka/Sątop i Czerwonki nazywano "Mokker".