March 28, 2024, Thursday, 87

XIIIw

Z Lidzbark.org

Czasy "pogańskie"

W okolicach dzisiejszego Lidzbarka żyli do XIV w. Pogezanie. Należeli oni do Prusów, którzy byli podobnie jak litwini ludem bałtyjskim. Prusowie posiadali niezbyt rozwinięty język piśmienny i własny język ustny zbliżony do litewskiego. (Handlowali oni z Brytyjczykami, Rzymianami i Grekami sprzedając im przede wszystkim bursztyn - od tych ludów przejmowali oni litery kombinując je z sobą: przede wszystkim znaki Gotów i Greków.) Większą miejscowością koło Lidzbarka, w której jeszcze długi czas po kolonizacji mieszkali wyłącznie Pogezanie, jest Pilnik (albo "Pilnigk"). Nie wiemy o nich wiele. Wiemy, że czcili swoich bogów w przyrodzie. Nie tolerowali obcych - a tymbardziej obcych religii, które oznaczały wpływy obcych królów. (Św. Wojciech / Adalbert został podczas prób misjonowania przez Prusów zabity, podobnie św. Bruno z Querfurtu.)

Obszar zamieszkany przez Prusów rozciągał się od Wisły (Toruń), przez dolny Niemen do północnej części Zatoki Kurońskiej. Ponieważ napadali oni na Mazowsze królowie polscy zainteresowani byli chrystjanizacją lub wręcz podbojem Ziemi Pruskiej. Sami nie dali jednak rady. Znanym w całej Europie był fakt, że zakony krzyżowe traciły coraz więcej obszarów w Ziemi Świętej, jak również dokonania zakonu Braci Domu Niemieckiego NMP w Jerozolimie (najpierw szpitalników, a od 1189 także duchownych i rycerzy) w Siedmiogrodzie (Transylwania), gdzie na prośbę króla węgierskiego Andrzeja II. dobrze sobie radzili, broniąc tej ziemi przed Pieczyngami. 1225 musieli ją jednak oddać sporowrotem Węgrom. Książe Mazowiecki Konrad z Mazowsza chciał ich zaangarzować w Prusach. Ówczesny Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego Hermann von Salza - zaufany i dyplomata cesarza rzymskiego (Fryderyka II.) jak również ceniony przez papierza generał zakonu - już od długiego czasu chciał utworzyć państwo zakonne. W Złotej Bulli z Rimini Cesarz Rzymski gwarantuje zakonowi posiadanie podbitej ziemi w Prusach. To samo potwierdzają: Umowa z Kruszwicy (między zakonem a Konradem z Mazowsza) oraz Złota Bulla z Rieti 1234. Już 1227 zakon rozpoczyna powierzoną mu misję... Każdy, kto zna historię zakonów krzyżowych, wie, że nie byli oni dyplomatami ale rycerzami - jeśli chodzi o powierzoną im misję. Przedstawia się ich jako pogromców pogan. Jest to wielkim błędem: wiele królów europejskich zmuszało swoich poddanych pod karą śmierci lub banicji do przejścia na chrześcijaństwo. Obawiali się o swoje wpływy. Chrystjanizacja miała w miarę możliwości umocnić ich status. (Z Saksonji znamy tzw "Chrzest Saksoński" - kto nie wyparł się obcych bogów był na miejscu stracony. Że ewangelizacjia może wyglądać inaczej wiemy dopiero z oświecenia!) Krzyżacy nie byli tak okrutni, jak się o nich mówi: podbijali ziemie pruską, ale nie mordowali z przyjemności ludności cywilnej. Jako pierwsze państwo w Europie posiadali nawet prawodawstwo socjalne!

Około roku 1260 dotarli do obszaru dzisiejszego Lidabarka. Jako doświadczeni stratedzy wiedzieli, gdzie najlepiej ulokować zamek: między nauralnymi granicami jak rzeki lub na wzgórzach. Zamki krzyżackie oddalone od siebie były o jeden dzień drogi - tak, że w miarę potrzeby mogli szybko przerzucać wojska bez narażania ich na napaście wroga podczas noclegów. W Lidzbarku obrali sobie miejsce między rzeką Łyną a rzeką Symsarną. W miejscu łączenia się tych rzek powstaje trójkąt, którego dwa boki trudne są do pokonania. Wybudowano tam dosyć szybko zamek z drewna otoczny wałami ziemnymi. Stał on jednak niezbyt długo: podczas drugiego powstania pruskiego połączone wojska pruskie pod wodzą Clappo (Glape), Auteme (Aukteme), Reika, Dziwana i Herkusa Monte zajęły i spaliły ten zamek. Dopiero 1274 krzyżacy odzyskali Lidzbark.

Warmia

W międzyczasie wysłannik papieski Wilhelm z Modeny nie znając zbytnio terytorium wyznaczył granice diecezji na ziemiach Prusów. Dokument erekcyjny został wystawiony w Anagni 29.07.1243. Granice djecezji były tak ogólnie określone, że w następny stu latach korygowano i wytyczano je na nowo. Przebiegały one często po środku krain plemion pruskich. Każda z djecezji dostała jednak nazwę plemion pruskich: Sambia, Pomezania i Warmia (pomijamy Chełmińską).

Słowo "warm" oznacza w staropruskim "czerwień" a "warmyan" "czerwony". Farbami Warmi była oddtąd czerwień i biel. Inna - niemiecjojęzyczna - nazwa tej dieceji to "Ermland". Pochodzi to prawdopodbnie od "Erb" i "Land": "spadek" i "kraina" inaczej "Ziemia otrzymana jako dar albo spadek". Jako Herb diecezji obrano baranka (z apokalipsy św. Jana) z krzyżem i chorągiewką.

Zgodnie z prawem kanonicznym jedna trzecia diecezji należała jako bona temporalia do wyposarzenia finansowego bisupa i kanoników.